Dawno mnie tu nie było, tym razem wracam z przepisem na pyszne ciasto z buraków. Jest wilgotne, mocno czekoladowe, wspaniałe!
Składniki:
jeden duży burak czerwony (po starciu na tartce - grubsze oczka - i odciśnięciu nadmiaru soku wyszło mi ok. 250g)
100g mąki
150g cukru
cukier wanilinowy
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki sody
180g gorzkiej czekolady połamanej (jak najmniejsze kawałki)
3 jajka
100ml oleju
czubata łyżka kakao
Jajka mieszamy z olejem i cukrem na jednolitą masę. Dodajemy przesianą mąkę, proszek i sodę. Następnie mieszamy wszystko ze startymi buraczkami, kawałkami czekolady i kakao. Pieczemy w 180st. ok. godziny w blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. To wszystko, smacznego!!!
sobota, 21 września 2013
czwartek, 20 czerwca 2013
tarta z mascarpone i borówkami
Oczywiście tarta niskokaloryczna i bez cukru! (noo, mascarpone jest dość kaloryczny, bo tłusty, ale to tylko jeden serek .. ;)
Ciasto na tartę zrobiłam jak tu , z tym, że sypnęło mi się więcej mąki, więc dałam dwa jajka, ale obniżyłam zawartość stevii do jakichś 8g. Wyszło bardzo mało słodko, mąż dosładzał sobie, ale dla mnie super!
Krem z mascarpone zrobiłam przez zmiksowanie go z moim ulubionym serkiem naturalnym z biedronki.
Dodałam do tego łyżeczkę stevii i to wszystko, nic więcej nie dodawałam. Po upieczeniu ciasta posmarowałam je kremem, nałożyłam borówki amerykańskie i wstawiłam do lodówki.
Proste i pyszne!
Ciasto na tartę zrobiłam jak tu , z tym, że sypnęło mi się więcej mąki, więc dałam dwa jajka, ale obniżyłam zawartość stevii do jakichś 8g. Wyszło bardzo mało słodko, mąż dosładzał sobie, ale dla mnie super!
Krem z mascarpone zrobiłam przez zmiksowanie go z moim ulubionym serkiem naturalnym z biedronki.
Dodałam do tego łyżeczkę stevii i to wszystko, nic więcej nie dodawałam. Po upieczeniu ciasta posmarowałam je kremem, nałożyłam borówki amerykańskie i wstawiłam do lodówki.
Proste i pyszne!
poniedziałek, 17 czerwca 2013
ciasto na pizzę (z mąką żytnią) + pizza
Składniki:
150g mąki żytniej
150g mąki pszennej
opakowanie drożdży instant
2 łyżki oliwy
pół szklanki ciepłej wody
Zgodnie z opisem na opakowaniu drożdży - nie trzeba robić rozczynu, dlatego po prostu wymieszałam wszystko razem i zagniotłam ciasto. Wyszło dobre, rozwałkowałam je potem na cienko - tak, jak lubię, ale powiem Wam szczerze że za bardzo nie wyrosło. Fakt też, że ciężko już u mnie z ciepłym miejscem, następnym razem może jednak spróbuję z tym rozczynem.
Do ciasta też dodałam zioła prowansalskie. Pierwszy raz dodałam je bezpośrednio do ciasta, wyszło bardzo smacznie!
A skoro ciasto gotowe, to czas na pizzę!
Zrobiłam dwie, oto nr 1:
składniki:
pesto
2 mozarelle
pomidory
bazylia
ser żółty
odrobina papryki
kilka różyczek brokuła
Najpierw na ciasto nałożyłam sporą ilość pesto (uwielbiam!)
Następnie dodałam całą wypisaną resztę. Wyszło przepysznie :)
nr 2 (z kiełbaską):
nr 2 był już mięsny, składniki:
plasterki kiełbasy
ketchup
pieczarki marynowane
ser żółty
odrobina pomidorów
i.. mrożony szczypiorek!
Akurat nie miałam w domu cebuli, a miałam mrożony szczypiorek :) Gdybym dodała taki świeży, mógłby się spalić, z mrożonym wyszło super. Ciasto posmarowałam ketchupem i nałożyłam resztę.
Tutaj dwie pizze w piekarniku:
Tu wegetariańska:
A tu ta z kiełbaską:
Pozdrawiam i smacznego!
150g mąki żytniej
150g mąki pszennej
opakowanie drożdży instant
2 łyżki oliwy
pół szklanki ciepłej wody
Zgodnie z opisem na opakowaniu drożdży - nie trzeba robić rozczynu, dlatego po prostu wymieszałam wszystko razem i zagniotłam ciasto. Wyszło dobre, rozwałkowałam je potem na cienko - tak, jak lubię, ale powiem Wam szczerze że za bardzo nie wyrosło. Fakt też, że ciężko już u mnie z ciepłym miejscem, następnym razem może jednak spróbuję z tym rozczynem.
Do ciasta też dodałam zioła prowansalskie. Pierwszy raz dodałam je bezpośrednio do ciasta, wyszło bardzo smacznie!
A skoro ciasto gotowe, to czas na pizzę!
Zrobiłam dwie, oto nr 1:
składniki:
pesto
2 mozarelle
pomidory
bazylia
ser żółty
odrobina papryki
kilka różyczek brokuła
Najpierw na ciasto nałożyłam sporą ilość pesto (uwielbiam!)
Następnie dodałam całą wypisaną resztę. Wyszło przepysznie :)
nr 2 (z kiełbaską):
nr 2 był już mięsny, składniki:
plasterki kiełbasy
ketchup
pieczarki marynowane
ser żółty
odrobina pomidorów
i.. mrożony szczypiorek!
Akurat nie miałam w domu cebuli, a miałam mrożony szczypiorek :) Gdybym dodała taki świeży, mógłby się spalić, z mrożonym wyszło super. Ciasto posmarowałam ketchupem i nałożyłam resztę.
Tutaj dwie pizze w piekarniku:
Tu wegetariańska:
A tu ta z kiełbaską:
Pozdrawiam i smacznego!
wtorek, 11 czerwca 2013
tarta z jabłkami (mąka razowa + stevia)
Szybki przepis na tartę z jabłkami (może nie do końca super zdrowa, bo z dodatkiem mąki pszennej, ale obawiam się że z samej razowej by nie wyszła).
Składniki:
200g masła
100g mąki pszennej
150g mąki razowej
15g stevii w proszku
szczypta soli
jajko
cynamon
3 duże jabłka
Z masła, mąki, stevii, soli i jajka zagnieść ciasto i włożyć do lodówki na godzinę. Następnie wyjąć, rozwałkować, nałożyć na formę i piec pół godziny. Dołożyć jabłka pocięte w plasterki, posypać cynamonem i piec kolejne 15min.
Pieczenia od razu z jabłkami nie polecam, bo wydzielają dużo soku i ciasto zamiast kruche robi się miękkie, dlatego ja wolę podpiec najpierw samo ciasto.
sobota, 27 kwietnia 2013
makaron żytni, pesto, tuńczyk i czosnek
Dzisiaj co można zrobić na szybko z makaronu, pesto, tuńczyka i odrobiny czosnku (ten składnik ewentualnie można pominąć, ja dodałam ze względu na przeziębienie). Dobre na zimno i na ciepło, dlatego idealnie nadaje się na wynos (np. na lunch w pracy)!
Składniki:
Pierwszy raz wypróbowałam makaron żytni z Auchan za 1,99zł. Ugotowałam wg przepisu z opakowania - 5 min od wrzucenia do gotującej się wody i wyszedł pyszny! Ciekawa jest ta cena, no, chyba będę go kupować za każdym razem kiedy odwiedzę Auchan :P
Ugotowany makaron odcedzamy i mieszamy z puszką tuńczyka, 3 łyżkami pesto (może być więcej lub mniej - wg uznania) i dodajemy posiekany czosnek. To wszystko!
Szybko, smacznie i zdrowo ;)
Polecam na ciepło i na zimno!
Zgłaszam na akcję "Lunch w pracy"z durszlak.pl
Składniki:
Pierwszy raz wypróbowałam makaron żytni z Auchan za 1,99zł. Ugotowałam wg przepisu z opakowania - 5 min od wrzucenia do gotującej się wody i wyszedł pyszny! Ciekawa jest ta cena, no, chyba będę go kupować za każdym razem kiedy odwiedzę Auchan :P
Ugotowany makaron odcedzamy i mieszamy z puszką tuńczyka, 3 łyżkami pesto (może być więcej lub mniej - wg uznania) i dodajemy posiekany czosnek. To wszystko!
Szybko, smacznie i zdrowo ;)
Polecam na ciepło i na zimno!
Zgłaszam na akcję "Lunch w pracy"z durszlak.pl
czwartek, 25 kwietnia 2013
tortille z kurczakiem, brokułami, szpinakiem i sosem czosnkowym
Pyszne tortille z brokułami!
Składniki do sosu czosnkowego:
2 ząbki czosnku
200ml jogurtu naturalnego (lub większa/mniejsza ilość - wg uznania)
odrobina szczypiorku
curry, zioła włoskie lub prowansalskie (u mnie z Kotanyi, bez glutaminianu i aromatów!)
Brokuły blanszujemy. Dodajemy kurczaka w curry (mój smażony, ale oczywiście lepszy pieczony...), szpinak i sos. Zawijamy w tortillę. Gotowe!
Składniki do sosu czosnkowego:
2 ząbki czosnku
200ml jogurtu naturalnego (lub większa/mniejsza ilość - wg uznania)
odrobina szczypiorku
curry, zioła włoskie lub prowansalskie (u mnie z Kotanyi, bez glutaminianu i aromatów!)
Brokuły blanszujemy. Dodajemy kurczaka w curry (mój smażony, ale oczywiście lepszy pieczony...), szpinak i sos. Zawijamy w tortillę. Gotowe!
niedziela, 21 kwietnia 2013
muffinki fasolowo-orzechowe PYSZNE!
Dzisiaj przepis na wspaniałe muffinki fasolowo-orzechowe, bez jajek, bez cukru, a przepyszne!
Składniki:
400g namoczonej fasoli jasiek
ok. 3 łyżki mąki żytniej razowej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
6 łyżek oleju orzechowego (po zrobieniu stwierdzam że to jednak za dużo)
140 g masła orzechowego
3 łyżki miodu
100 ml mleka
50 g gorzkiej czekolady
Fasolę blenderujemy. Dodajemy wszystkie składniki i mieszamy (czekolada oczywiście ma być pokruszona na małe kawałeczki; mąkę żytnią dodałam na końcu, żeby trochę zagęścić konsystencję).
Pieczemy w 180st. ok. 40 min. Ja pod koniec pieczenia wyłączyłam piekarnik, ale zostawiłam muffinki jeszcze na jakiś czas w środku. Pamiętajmy że muffinki z fasolą pieką się dłużej niż zwykłe mączne, tak żeby ciasto zrobiło się zbite, a nie ciapowate ;-)
Wyszły przepyszne (zjadłam od razu 3, nie mogłam się oprzeć ;), ale jednak tłuste. Masło orzechowe które miałam było tłuste, więc w połączeniu z olejem orzechowym jednak było sporo tego tłuszczu. Może ktoś spróbuje zrobić bez oleju?
Masło orzechowe z Rossmanna za 6,99zł w promocji, 91% orzechów, dużo białka, ale jednak sporo tłuszczu. Mimo to polecam!
Składniki:
400g namoczonej fasoli jasiek
ok. 3 łyżki mąki żytniej razowej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
6 łyżek oleju orzechowego (po zrobieniu stwierdzam że to jednak za dużo)
140 g masła orzechowego
3 łyżki miodu
100 ml mleka
50 g gorzkiej czekolady
Fasolę blenderujemy. Dodajemy wszystkie składniki i mieszamy (czekolada oczywiście ma być pokruszona na małe kawałeczki; mąkę żytnią dodałam na końcu, żeby trochę zagęścić konsystencję).
Pieczemy w 180st. ok. 40 min. Ja pod koniec pieczenia wyłączyłam piekarnik, ale zostawiłam muffinki jeszcze na jakiś czas w środku. Pamiętajmy że muffinki z fasolą pieką się dłużej niż zwykłe mączne, tak żeby ciasto zrobiło się zbite, a nie ciapowate ;-)
Wyszły przepyszne (zjadłam od razu 3, nie mogłam się oprzeć ;), ale jednak tłuste. Masło orzechowe które miałam było tłuste, więc w połączeniu z olejem orzechowym jednak było sporo tego tłuszczu. Może ktoś spróbuje zrobić bez oleju?
Masło orzechowe z Rossmanna za 6,99zł w promocji, 91% orzechów, dużo białka, ale jednak sporo tłuszczu. Mimo to polecam!
niedziela, 14 kwietnia 2013
test jogurtów naturalnych
Chciałam dzisiaj pokazać skład niektórych jogurtów naturalnych.
Zacznę od biedronkowego jogurtu Tola.
Cena 1,29zł. Jest bardzo gęsty. A teraz spójrzmy na skład:
Dla porównania inny tani jogurt:
Podobieństwa?
Jeden i drugi zawiera mleko w proszku.
Co ciekawe, droższe jogurty jak Danone (tu też danone activia), Zott i Bakoma też mają mleko w proszku.
Po co? Po to żeby zagęścić konsystencję.
Nie jestem pierwszą osobą która o tym pisze, bardzo mi się spodobał tekst z tego bloga: http://supermarket.blox.pl/2012/02/Test-jogurtow-Dlaczego-dodajecie-do-nich-mleko-w.html
"Dlaczego mi przeszkadza mleko w proszku?
Otóż nie przeszkadza. Ale jak bym chciał jeść mleko w proszku w jogurcie to bym sobie kupił całe pudło i dosypywał łychą stołową."
Na podlinkowanym blogu są przykłady jogurtów bez mleka w proszku. Moim ulubionym jest jednak:
Jogurt naturalny sokólski z Mlekpolu
W markecie kosztuje 1,35zł, jest gęsty i mi bardzo smakuje.
No i nie ma mleka w proszku :)
Otóż nie przeszkadza. Ale jak bym chciał jeść mleko w proszku w jogurcie to bym sobie kupił całe pudło i dosypywał łychą stołową."
Na podlinkowanym blogu są przykłady jogurtów bez mleka w proszku. Moim ulubionym jest jednak:
Jogurt naturalny sokólski z Mlekpolu
W markecie kosztuje 1,35zł, jest gęsty i mi bardzo smakuje.
No i nie ma mleka w proszku :)
środa, 3 kwietnia 2013
plyometrics
Dzisiaj po plyo po prostu lało mi się z pleców. Jest super, coraz lepiej! ;)
You can do anything for 30 seconds!
Kilka motywatorów:
I p90x na śmiesznie:
wtorek, 2 kwietnia 2013
2 miesiące z p90x
Po 2 miesiącach ćwiczeń z Tonym Hortonem czas na krótkie podsumowanie :)
Przede wszystkim czuję się o wiele lepiej. Mam więcej siły, co prawda jeszcze nie umiem się podciągać bez krzesła, ale po dobrej rozgrzewce zrobię już 20 pompek! (a zaczynałam od jednej)..
Trochę pojawił mi się biceps - no na pewno jest już tam coś twardego i wyczuwalnego ;)
Co do wagi to przez pierwszy miesiąc bardzo się wahała - teraz dopiero widzę że na prawdę spada. Schudłam ze 4-5 kg, w brzuchu spadło ze 3 cm. Może niewiele, ale jest już jakiś rezultat! I tak przed weekendem wejście na wagę bardzo mnie ucieszyło, a po Świętach nic nie przytyłam - oczywiście trzymałam się diety.
Zmieniłam styl odżywiania, całkiem odstawiłam słodycze poza gorzką czekoladą i ciastami które sama piekę (królują fasolowe). Nie jem chleba białego, bułek, ziemniaków, chipsów, paluszków czy innych zapychaczy pszenicznych.
Pierwszy raz byłam na masażu :) U Ingi (mam nadzieję że dobrze pamiętam imię) w Everybody Fitness Club. Miałam kupon 50zł zniżki, więc tym bardziej trzeba było skorzystać ;) Było świetnie i polecam!
Stosuję się do rad z książki "Opanuj swój metabolizm" i staram się zmienić kosmetyki na bardziej naturalne. Na początku chciałabym Wam polecić ten balsam:
Chwalą się na etykiecie że taki naturalny, ale rzeczywiście nie ma PEBów, parabenów ani sztucznych barwników. Zapach bardzo delikatny, więc tym lepiej! Jak na moje oko skład wydaje się spoko ;)
Pierwsze sukcesy za mną, trzeba się dalej wziąć w garść. Powinnam już być w połowie III fazy p90x, ale ostatnie 2 tygodnie sporo mniej ćwiczyłam, bo ciągle się coś działo i czasu brakowało, dlatego zaczynam dzisiaj III fazę raz jeszcze. Bring it!
Przede wszystkim czuję się o wiele lepiej. Mam więcej siły, co prawda jeszcze nie umiem się podciągać bez krzesła, ale po dobrej rozgrzewce zrobię już 20 pompek! (a zaczynałam od jednej)..
Trochę pojawił mi się biceps - no na pewno jest już tam coś twardego i wyczuwalnego ;)
Co do wagi to przez pierwszy miesiąc bardzo się wahała - teraz dopiero widzę że na prawdę spada. Schudłam ze 4-5 kg, w brzuchu spadło ze 3 cm. Może niewiele, ale jest już jakiś rezultat! I tak przed weekendem wejście na wagę bardzo mnie ucieszyło, a po Świętach nic nie przytyłam - oczywiście trzymałam się diety.
Zmieniłam styl odżywiania, całkiem odstawiłam słodycze poza gorzką czekoladą i ciastami które sama piekę (królują fasolowe). Nie jem chleba białego, bułek, ziemniaków, chipsów, paluszków czy innych zapychaczy pszenicznych.
Pierwszy raz byłam na masażu :) U Ingi (mam nadzieję że dobrze pamiętam imię) w Everybody Fitness Club. Miałam kupon 50zł zniżki, więc tym bardziej trzeba było skorzystać ;) Było świetnie i polecam!
Stosuję się do rad z książki "Opanuj swój metabolizm" i staram się zmienić kosmetyki na bardziej naturalne. Na początku chciałabym Wam polecić ten balsam:
Chwalą się na etykiecie że taki naturalny, ale rzeczywiście nie ma PEBów, parabenów ani sztucznych barwników. Zapach bardzo delikatny, więc tym lepiej! Jak na moje oko skład wydaje się spoko ;)
Pierwsze sukcesy za mną, trzeba się dalej wziąć w garść. Powinnam już być w połowie III fazy p90x, ale ostatnie 2 tygodnie sporo mniej ćwiczyłam, bo ciągle się coś działo i czasu brakowało, dlatego zaczynam dzisiaj III fazę raz jeszcze. Bring it!
koktajl kiwi+kefir
Super szybki i smaczny koktajl. Zblenderuj 2 kiwi z pół szklanki kefiru, posyp amarantusem i nasionami słonecznika. Gotowe! ;)
sałatka z ciecierzycą i rukolą
Składniki:
- ugotowana ciecierzyca (wg przepisu na opakowaniu)
- rukola
- pomidory
- cebula
- ziarna słonecznika
- pieprz, oregano
- olej orzechowy
Wszystkie składniki w ilości dowolnej, wg uznania ;)
O oleju orzechowym z wikipedii:
Olej z orzechów zawiera stosunkowo dużą ilość kwasu linolenowego (omega-3) i linolowego (omega-6); jedna jego łyżka pokrywa połowę dziennego zapotrzebowania na kwasy omega-3 i dodatkowo 1/10 zapotrzebowania na witaminę E. Olej orzechowy zawiera też sporo witamin A i B. Podobnie jak olej sezamowy (z ziarn sezamu) wydatnie obniża ciśnienie tętnicze i cholesterolu (LDL – „złego”) oraz działa przeciwzapalnie i przeciwstresowo. Olej ten polecany jest osobom z nadciśnieniem i z kłopotami z sercem.
Spożywanie tego oleju pobudza ponadto umysł, dlatego zalecany jest tak uczącym się dzieciom i młodzieży, jak i osobom dorosłym pracującym intelektualnie. Wysoka zawartość witaminy E korzystnie działa na skórę (ułatwia pozbycie się egzemy, opryszczki, łuszczycę oraz opóźnia starzenie). Kwas elagowy, występujący w tym oleju unieszkodliwia substancje rakotwórcze; działa też korzystnie w razie bólu żołądka i zatruć.
- ugotowana ciecierzyca (wg przepisu na opakowaniu)
- rukola
- pomidory
- cebula
- ziarna słonecznika
- pieprz, oregano
- olej orzechowy
Wszystkie składniki w ilości dowolnej, wg uznania ;)
O oleju orzechowym z wikipedii:
Olej z orzechów zawiera stosunkowo dużą ilość kwasu linolenowego (omega-3) i linolowego (omega-6); jedna jego łyżka pokrywa połowę dziennego zapotrzebowania na kwasy omega-3 i dodatkowo 1/10 zapotrzebowania na witaminę E. Olej orzechowy zawiera też sporo witamin A i B. Podobnie jak olej sezamowy (z ziarn sezamu) wydatnie obniża ciśnienie tętnicze i cholesterolu (LDL – „złego”) oraz działa przeciwzapalnie i przeciwstresowo. Olej ten polecany jest osobom z nadciśnieniem i z kłopotami z sercem.
Spożywanie tego oleju pobudza ponadto umysł, dlatego zalecany jest tak uczącym się dzieciom i młodzieży, jak i osobom dorosłym pracującym intelektualnie. Wysoka zawartość witaminy E korzystnie działa na skórę (ułatwia pozbycie się egzemy, opryszczki, łuszczycę oraz opóźnia starzenie). Kwas elagowy, występujący w tym oleju unieszkodliwia substancje rakotwórcze; działa też korzystnie w razie bólu żołądka i zatruć.
wtorek, 19 marca 2013
piernikowe muffinki z fasolą
Moje kolejne podejście do fasoli. Wyszły mało słodkie, ale mimo to zjadłam od razu dwie ;) Mocno korzenne. Zastanawiam się czy nie oblać ich gorzką czekoladą, ale chyba dam spokój i tak zjemy ;)
Składniki na 11 muffinek:
puszka czerwonej fasoli
3 łyżki otrębów żytnich
1 łyżka przyprawy do piernika
2 łyżki kakao
1 łyżka jogurtu naturalnego
2 garście suszonej żurawiny
garść rodzynków
garść orzechów arachidowych (niesolonych oczywiście)
odrobina słonecznika
3 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 mały cukier wanilinowy (8g) - gdybym miała stevię to bym ją dała zamiast tego cukru
Fasolę odsączamy, płuczemy i blenderujemy. Białka ubijamy na pianę. Następnie wszystko razem mieszamy. Piekłam w 200st., 25 min.
Składniki na 11 muffinek:
puszka czerwonej fasoli
3 łyżki otrębów żytnich
1 łyżka przyprawy do piernika
2 łyżki kakao
1 łyżka jogurtu naturalnego
2 garście suszonej żurawiny
garść rodzynków
garść orzechów arachidowych (niesolonych oczywiście)
odrobina słonecznika
3 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 mały cukier wanilinowy (8g) - gdybym miała stevię to bym ją dała zamiast tego cukru
Fasolę odsączamy, płuczemy i blenderujemy. Białka ubijamy na pianę. Następnie wszystko razem mieszamy. Piekłam w 200st., 25 min.
poniedziałek, 18 marca 2013
Opanuj swój metabolizm
Dawno tu nic nie pisałam, tym razem będzie o książce, do zakupu której zmotywowała mnie Ewelina.
Książka jest świetna, daje do myślenia o tym co jemy i jak to wpływa na nasz organizm, na układ hormonalny; dlaczego nie możemy schudnąć i dlaczego nie jeść chemicznych produktów 0%...
Jeszcze całej nie przeczytałam, ale już pod jej wpływem zaczęłam rozumieć dlaczego i eliminować z pożywienia glutaminian sodu (który jest prawie wszędzie! wzmacniacz smaku, nawet w przyprawie curry! po sobotnich zakupach mam już takie curry bez glutaminianu ;))
Poza tym chcę zrezygnować z pszenicy, zamiast niej kupiłam duuużoo kaszy jęczmiennej (pyszny pęczak też jest jęczmienną kaszą) i chleb żytni. Bardzo tanio kupiłam też żytnią mąkę w Auchan, jeśli się nie mylę to kosztowała 2,50zł! Polecam!
Wyrzuciłam niebieski barwnik (E132 i E133- najgorszy!!!) z którego kiedyś upiekłam tort i chcę ograniczać wszelkie spożycie sodu. Wystrzegam się też fruktozy, która w odróżnieniu od glukozy potęguje głód!
Za to będę jeść więcej czerwonej fasoli :)
A w Rossmannie znalazłam dzisiaj super przyprawy, w promocji za 2,99zł, polecam!
środa, 6 marca 2013
ciasto fasolowo-bananowe
Moje drugie podejście do ciasta fasolowego udało się, dlatego dzielę się przepisem.
Składniki:
- puszka czerwonej fasoli
- 3 banany
- 1/4 szklanki kakao
- 1/3 szklanki płatków owsianych
- łyżeczka cynamonu
- cukier wanilinowy
Fasolę przepłukujemy, odsączamy i blenderujemy razem z bananami. Potem dodajemy resztę składników i wszystko mieszamy. Masę nakładamy do keksówki wyłożonej papierem i pieczemy w 160st. około 30-40 min.
PYSZNE!!!
Składniki:
- puszka czerwonej fasoli
- 3 banany
- 1/4 szklanki kakao
- 1/3 szklanki płatków owsianych
- łyżeczka cynamonu
- cukier wanilinowy
Fasolę przepłukujemy, odsączamy i blenderujemy razem z bananami. Potem dodajemy resztę składników i wszystko mieszamy. Masę nakładamy do keksówki wyłożonej papierem i pieczemy w 160st. około 30-40 min.
PYSZNE!!!
czwartek, 7 lutego 2013
sernik na zimno ze smaku zdrowia
Pyszny sernik walentynkowo-tłusto-czwartkowy z blogu Smak Zdrowia.
Wszystko zrobiłam wg przepisu, tylko że przygotowałam sobie galaretkę, a okazało się że wzięłam za małą foremkę i w końcu galaretka by się nie zmieściła ;)
Ale nic. Sernik postał dłużej w lodówce, pokroiłam na wierzch brzoskwinie i było super, mimo że bez galaretki ;)
Składniki:
I mój sernik:
PS. A ja już za pierwszą trzydziestką p90x ;)
zupa ze szpinakiem od Koraliny
Zrobiłam dzisiaj pycha zupę z przepisu Koraliny.
Właściwie wszystko zrobiłam podobnie - 5 ziemniaków, szpinak (w Biedronce 150g za 3,99zł - mój hicior ;), duży korzeń pietruszki, makaron penne, tylko że amarantusa mam ekspandowanego i nie bardzo wiedziałam czy taki się nadaje, ale wyszło dobrze!
Dodałam jeszcze natkę pietruszki (miałam zamrożoną), sól, bazylię, majeranek, dużo pieprzu i paprykę ostrą, ale mimo to było dla mnie trochę mdłe. No jednak dopiero przyzwyczajam się do smaku szpinaku i amarantusa ;)
Konsystencja wyszła fajna, trochę taka kleikowata, mąż powiedział że podobne do krupniku. Żeby trochę zmienić smak zdecydowałam się przed podaniem dodać odrobinę serka topionego i wg mnie był to dobry pomysł.
Ja polecam :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)