niedziela, 20 stycznia 2013

Brownie mocy

Zrobiłam jeszcze dzisiaj brownie z tego przepisu: http://fitness.sport.pl/fitness/1,107702,13196445,Batony_proteinowe___na_co_zwracac_uwage_przy_wyborze_.html

Kopiuję tu przepis:

Składniki:
2 kubki (ok. 100 g) startej dyni (ew. marchwi)
1 starte jabłko (ok. 150 g)
1/2 kubka (ok. 60 g) świeżo zmielonego siemienia lnianego
1 kubek (ok. 100 g) otrębów żytnich
1/2 kubka (ok. 50 g) otrębów owsianych
8 miarek (ok. 160 g) odżywki białkowej naturalnej, waniliowej, ew. czekoladowej
4 łyżki cynamonu
4 łyżki prawdziwego kakao (polecamy bardzo mocne, nieodtłuszczone kakao)
2 całe jajka
250 ml naparu kawy lub mleka
stewia do smaku
wiórki kokosowe do posypania

Przygotowanie:
Dynię wyszoruj, wykrój kawałek bez pestek. Zetrzyj (użyliśmy blendera z tarczą z drobnymi oczkami) wraz ze skórką. Zetrzyj również jabłko.
Opcja 1: Siemię lniane zmiel np. w młynku do kawy. W dużej misce wymieszaj dokładnie suche składniki wraz ze startą dynią i jabłkiem. Oddzielnie roztrzep jajka z wodą aż wytworzy się piana. Wlej do miski z suchymi składnikami i dokładnie wymieszaj. Sprawdź, czy odpowiada ci smak. W razie potrzeby dodaj stewię.
Opcja 2 (szybsza): Siemię lniane i resztę składników umieść w blenderze. Zmiksuj do uzyskania w miarę gładkiej masy, ewentualnie dosłodź stewią. Wymieszaj ze startą dynią i jabłkiem.
Blaszkę lub naczynie żaroodporne (okrągłe o średnicy 20 cm) wyłóż papierem do pieczenia. Przełóż masę. Możesz posypać np. wiórkami kokosowymi. Piecz ok. 15-20 minut w 180 stopniach z opcją pieczenia 'góra-dół'.
Ostudź i podziel na 10 porcji. Pojedyncze batoniki możesz szczelnie zawinąć np. w folię aluminiową i zamrozić.
Wartość odżywcza 1 porcji: 165 kcal; białko 18,3 g (leucyna 2,1 g; izoleucyna 1,2 g; lizyna 1,9 g; walina 1,2 g); tłuszcze 4,2 g (N 0,8 g; JN 1,2 g; WN 2,2 g); węglowodany 15,1 g (błonnik 7,3 g).

Zrobiłam z  marchewką i mlekiem, odżywkę miałam waniliową, nie dałam stevii ani żadnego słodzika i w sumie wyszło niesłodkie, takie mocno zbite, nie jest rewelacyjne, no ale da się zjeść. Jako dawka protein poza domem myślę że dobrze się sprawdzi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz